undefined
undefined
Często na blogu żalę się, jak to ciężko czasami bywa z Jimsem i jego nietypowym charakterem, jak bardzo jesteśmy z tego powodu "wycofani", odosobnieni i tak dalej... Chyba nigdy nie pojawił się tutaj post, w którym nie napisałabym, że coś z nim nie tak (nawet w tym nie należy spodziewać się samych superlatyw), a więc ktoś, kto nigdy nie miał z nim do...