J vs. reszta świata

Jimmy bez problemu akceptuje wszystkie zwierzaki, które z nami mieszkają, jednak pewna mała istotka zawsze może liczyć na szczególne względy.

Kiedy przybyły do mnie dwie szczurzyce nie byłam pewna jak psy na nie zareagują, więc nie od razu pozwoliłam na to, by mogły się chociaż z nimi zapoznać. Okazało się jednak, że dziewczyny w ogóle się psów nie boją i całkowicie akceptują ich obecność - nie zwiewają przed nimi, ani też nie próbują ich straszyć czy gryźć, właściwie nie są nimi szczególnie zainteresowane. W związku z tym uznałam, że Jim, jako ten całkowicie nieszkodliwy, który nie ma tendencji do bronienia czegokolwiek przed kotami czy Boną, będzie mógł (oczywiście pod kontrolą) przebywać z maluchami, kiedy te swobodnie biegają. Szybko okazało się, że Twiggy praktycznie nie zwraca na niego uwagi, dlatego też nie spodziewałam się, że szczur może mieć z psem jakąś silniejszą więź.

Oczywiście czas pokazał, że owszem, może :) Kiedy przybyła do mnie mała Zi, była początkowo bardzo wystraszona. Po przyzwyczajeniu jej do mnie i Twiggy, gdy zaczęły się pierwsze dłuższe spacery po pokoju, wiedziałam już, że Jimmy nic jej nie zrobi i nie będzie się naprzykrzał, dlatego też nie wypraszałam go z pomieszczenia. Mała za to nieustannie do niego podbiegała, chowała się w jego sierści i z tej perspektywy obserwowała otoczenie. Teraz Zi jest już starsza (i niesamowicie szalona i towarzyska, choć nie zapowiadała się na taką), ale jej relacje z Jimmem w ogóle się nie zmieniły. Mała przeważnie kręci się w pobliżu bądź po prostu siedzi sobie przy nim, czasami zaczepia go, kiedy zbierze się jej na czułości. Nie jest przy tym szczególnie natrętna, dlatego nie ingeruję, jednak kiedy Jim wyraźnie nie ma ochoty na zabawę z Zizi, muszę ją "na siłę" od niego odciągać.





Pędzimy do Jimsa




 Pozdrawiamy,
B&A&J :)

You Might Also Like

12 komentarze

  1. Uroczo na zdjęciach wygląda więź łącząca te dwa zwierzaki :-). Niesamowite, że szczur potrafi tak się wtulać w psią sierść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy kolejny dowód na przyjaźń międzygatunkową, ślicznie razem wyglądają :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama nie sądziłam, że szczurek może się zaprzyjaźnić z psem :). Słodko razem wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastycznie to wygląda, mega urocze zdjęcia, szczególnie te dwa ostatnie :D. Aż ciekawa jestem jak Gi zareagowałaby na innego zwierzaka w domu, reakcję Tosi już znam :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodko razem wyglądają. Nigdy nie myślałam że gryzoń tak zaprzyjaźni się z pieskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uroczo razem wyglądają ;) Bardzo podoba mi się ostatnie zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny blog, a szczurek mnie zauroczył :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wspólne zdjęcia są wręcz urocze aż się prosi o więcej :D
    faajnie że się wszyscy akceptują
    a my z Setusem życzmy szczęśliwego nowego roku :) !

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeurocze! :) Takie dobre relacje międzygatunkowe są niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie słodkie :) Wzruszająco wygląda ta przyjaźń i jest taka nietypowa. Najbardziej mi się podoba przedostatnie zdjęcie i to przed nim. Widać, jak Zi lubi Jima, a na tym drugim mnie rozbraja tymi złożonymi łapkami ;)
    Pozdrawiam i życzę dobrej zabawy sylwestrowej oraz spełnienia noworocznych postanowień!

    OdpowiedzUsuń
  11. Miło się patrzy na taką więź między psem a.. szczurem! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne szczuraski :)

    http://okruszek-moj-psi-przyjaciel.blogspot.com/

    POZDRAWIAMY H&O

    OdpowiedzUsuń