Frisbee

Jakiś czas temu doszły do nas nowe dyski, w związku z czym powracamy do frisbowania. Pierwsze treningi nie wyglądały zbyt ciekawie, ponieważ Jim wyskakiwał po dysk za wcześnie, łapiąc go dopiero przy drugim wyskoku, ale powoli zaczyna wracać do formy. Niestety na chwilę obecną zad nieco mu ciąży, ale mam nadzieję, że wkrótce sytuacja się poprawi. Nie ułatwiam mu swoimi rzutami, ale chłopak się stara ;) Jeśli kogoś interesuje jimowe frisbowanie, zapraszam do oglądania.





You Might Also Like

8 komentarze

  1. Haha, chciałabym tak rzucać! ;) I Jimek bardzo fajnie daje radę! :D Problem ciążącego zadu nie jest nam obcy, ale już chyba rozkminiłam co jest tego powodem u nas, więc jak zwykle pozostaje ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć, uh...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale, że wracacie do treningów. Uwielbiam oglądać frisbującego Jima.
    Do nas również wczoraj doszedł nowy dysk, ale jestem uziemiona z powodu choroby i nie możemy wyjść go przetestować. Morze jutro jak się lepiej poczuję to wybierzemy się chociaż na podwórko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mógłby mi ktoś powiedzieć jak dodawać takie duże filmy na bloga? Mi się zawsze dodają malutkie...

      Usuń
  3. Świetnie sobie chłopak radzi! Oby tak dalej!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteście świetni, ile ja bym dała żebym potrafiła tak rzucać C:

    OdpowiedzUsuń
  5. Hah, ja zamierzam frisbee kupić dopiero na urodzinki Libery, tj. 14.05, więc sobie jeszcze troche poczekamy. To ADHD już zaczyna dawać w kość na dworze. Spuścić ze smyczy i biega jak szalona. Jak to jest wasze wracanie do normy to nie chce widzieć perfekcji w waszym wykonaniu :3 Powodzenia w ćwiczeniach, bo wiosna dopiero się zaczęła :D

    OdpowiedzUsuń
  6. super :D! startujecie gdzieś w tym roku ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, ale to jeszcze super nie jest :P W tym roku nie planujemy żadnych startów ;)

      Usuń